czwartek, 4 marca 2010

Wspomnienie nad trumną


Nad moją trumną z dębu
Nie trzeba teraz lamentu
Żale cierpienia i bale
Przeminęły jak pierwsze kochanie

Niech nad moim grobem stanie ksiądz
I czyni swą powinność

Gdy już odejdą wszyscy
Zostanę czysty
Leżąc jak głaz na ziemi
Nie będę nikomu potrzebny

I już za parę lat
Nikt nie wspomni mnie z Was

2 komentarze:

  1. nie o tobie pierwszym nikt nie wspomni. takie czasy. na wawelu cie nie położą

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy ci wierszokleci wreszcie wylecą z tego internetu

    OdpowiedzUsuń