niedziela, 5 września 2010

Jak żyć po otrzymaniu "radosnej" nowiny.

Gdy facet usłyszy "radosną" nowinę, "jestem w ciąży", to nie zależnie od tego, czy brał czynny, emocjonalny, udział w tworzeniu nowego życia, jest to dla niego szok. Czasem w tym szoku, nawet się cieszy, robi plany i urządza przyjęcie, dla swojej partnerki w ciąży.

Jednak już po paru godzinach, dniach, dochodzi do siebie i w miejsce radości, euforii, wkrada się niepewność.
Niestety, wielokrotnie uzasadniona.

Jakie rady można wymienić, dla tych zagubionych panów, którzy dopiero zobaczą, co to znaczy żyć z kobietą w ciąży.

Oto kilka z nich:

1. Ona zawsze ma rację.
2. Jeśli nie ma racji, patrz punkt 1.

Tak na prawdę, tylko te dwie zasady są nie zmienne, inne są do przyjęcia, choć zmieniają się nawet parę razy w ciągu dnia.

Jest jedna prawidłowość, jeśli chodzi o kobiety w ciąży. Wszystko wywraca się do góry nogami, dopiero wtedy, gdy dowie się, że jest w ciąży. Pojawiają się mdłości, rozdrażnienie i inne takie co to zgania się na hormony.
wygląda na to, że to jednak mózg odpowiada za zachowanie kobiet, a nie te osławione hormony.
Bo jeśli kobieta jest w ciąży, a o niej nie wie, to zachowuje się normalnie.

Wracając do zasad:
1. Nigdy nie wiesz, co cię za chwilę czeka. Z jej wyrazu twarzy nic nie wynika. Z zupełnym uśmiechem na ustach, może cię w bić w ziemie, bez najmniejszego problemu.
2. Czego byś nie robił, ona to zrobiła by lepiej, ale jest w ciąży, więc nie można się jej przemęczać.
3. Zupa za słona, to najmniejszy problem kulinarny w waszej kuchni. To teraz ty będziesz odpowiedzialny za żywienie siebie i partnerki, o ile wcześniej pochowasz noże. Jeśli chodzi o przyrządzenie potraw patrz punkt 2.

2 komentarze:

  1. Ha i z tym postem się nie zgadzam, ale cóż jestem kobietą w ciąży, Mąż teoretycznie twierdzi, że wyjątkowo dobrze znoszę ciążę, bo na razie się to na nim nie odbija, nie mam zachcianek, a chce mi się częściej piec, więc jest więcej ciast w domu. Wyglądam podobne lepiej (fakt, że schudłam wagowo, a jedynie brzuszek trochę urusł - na razie) i teraz pozostaje pytanie: czy się naczytał jak postępować z kobietą w ciagu tych 40 tygodni i genialnie mu to wychodzi, czy naprawdę tak myśli? Zdecydowanie bardziej odpowiada mi wersja druga :) No i nadal każde z nas ma swój wieczór tylko w towarzystwie kolegów (kosz) lub koleżanek (różnie) :) Chyba nie musi być tak tragicznie, choć fakt, że ciąża i dziecko potrafią doprowadzić finanse do sytuacji sprzed kilku miesięcy oszczędzania... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. takiemu facetowi to tylko współczuć. niby ciąża to nie choroba, ale nic im nie wolno robić, a ty człowieku słuchaj narzekań i płaczu. każdy przy takiej kobiecie może się wykończyć, a potem mają żal, że jest skok w bok

    OdpowiedzUsuń