kochanie wyjeżdżam na chwilę
kilka lasów minę
pogoda dziś piękna
i droga koło nas niezła
chcę poczuć wiatr pod powieką
i mieć z jazdy frajdę niezłą
wrócę za godzinę lub dwie
będę w kasku więc nie martw się
później porozmawiamy o przyszłości dzieci
i jak nam czas do starości przeleci
załatwię kilka kolejnych spraw
uprzątnę w garażu nieład
nagle pisk i huk
przez chwilę czuję ból
lecz po chwili cisza i ciemność
choć jechałem w południe
robi się strasznie zimno
i jakoś sztywno
czyżby przyszła po mnie śmierć?
mówili, że będzie tunel i światełko
że wyjdą po mnie ci co już odeszli prędko
a tu nic - pustka
nawet w oczach brak łzy
to co wokół mnie przeraża
czuję, że bezsilność mnie otacza
a teraz postawią krzyż przy drodze
może czasem ktoś powie o Boże
odmówi wieczny odpoczynek
i przystanie na chwilę
a inni będą wciąż się zastanawiać
i ślady na asfalcie badać
czy jechał za szybko
czy coś przed niego wyskoczyło
ci co nawet go nie znali
najwięcej będą o nim rozprawiali
będą wytykać każdą rzecz
siebie wybielając wręcz
a ja tylko chcę najbliższych przeprosić
że za miłością do motorów nie przestałem gonić
może gdybym wybrał samochód bym żył
jednak moja pasja
to spalin za motorem dym
Piękny. Dzięki za niego. Pozdrawiam wszystkich na motorach. Kiedyś spotkamy się wszyscy w zaświatach na szerokich szosach.
OdpowiedzUsuń